1 wrzesień 2019 - minął rok!
I właśnie mija rok od czasu wręczenia wypowiedzenia korporacji JW. Jeżeli ktoś myśli, że był to rok pełen płaczu i żalu z powodu opuszczenia "jedynej i prawdziwej religii", to jest w błędzie. Nic z tych rzeczy.
Ci zaś, którzy znali nas osobiście, a myślą, że Armagedon, na który czekają, zgładzi nas w pierwszej kolejności - niech zaczną wreszcie czytać samodzielnie Biblię i proszą o zrozumienie. I niech nie powtarzają bzdur zaczerpniętych ze Strażnicy, ale niech myślą, co mówią, a nie mówią, co myślą.
Oczywiście nie wiemy dosłownie, co mówią, bo nie interesujemy się tym, ale mamy świadomość, że indoktrynacja nauczaniem ciała kierowniczego i totalne zwiedzenie sprawia, że standardowe założenia i wypowiedzi na temat tego, co się stanie z tymi, którzy nie są już po stronie korporacji funkcjonują pośród Świadków.
Jak się mamy po tym roku bez JW? Bardzo dobrze. To zdecydowanie była najlepsza decyzja jaką mogliśmy podjąć w ostatnim okresie.
Jeżeli ktoś jakimś zbiegiem okoliczności czyta ten wpis, to niech wie, iż nie mamy zamiaru wracać do organizacji, która szerzy kłamstwa na temat Boga i Biblii.
Dziękujemy też pseudo przyjaciołom, którzy przez ostatnie lata deklarowali jacy to jesteśmy wspaniali, a teraz pod płaszczykiem błędnie rozumianych zasad biblijnych mają nas w głębokim poważaniu. I to tylko dlatego, że nie chcemy razem z nimi głosić kłamstw. Choć są też tacy, którzy się po prostu boją - i tych można nieco usprawiedliwić.
Śmieszne i żenujące jest też to, że kilka osób z "wielką życzliwością" traktuje ostatnio członków naszej rodziny spotkanych na ulicy, udając, że nic się nie stało, a przecież stało się i to bardzo wiele. Wcześniej wielu z nich ich nie zauważało, a teraz kłaniają się do samej ziemi. Cóż za zmiana, cóż za przeobrażenie, cóż za "nowa osobowość". Nie musicie się jednak fałszywie wysilać i udawać milusich "misiów pysiów". Zwalniamy Was z tego "obowiązku".
Tak - wiemy, że jesteście zwiedzeni przez organizację udającą tę jedyną i prawdziwą. Nie usprawiedliwia to jednak braku jakiejkolwiek z waszej strony chęci sprawdzenia, czy wasze CK mówi prawdę, czy Was okłamuje. Ignorancja nie usprawiedliwia lekceważenia prawdy zawartej w Biblii na rzecz tego, co pisze Strażnica - czasopismo, które czy chcecie, czy nie chcecie, wprost mówi kłamstwa.
Wręczacie ludziom "Przebudźcie się", a sami przebudzenia potrzebujecie. Oto ironia losu. Nie wspominając już o karygodnym traktowaniu przez was bliźnich i to nawet spośród waszej własnej rodziny.
A więc - rok minął szybko i nie tęsknimy za tym, co za nami. A Świadkowie Jehowy to tak prawdziwie Boża organizacja, jak Hitler był dobroczyńcą dla narodu polskiego.
Dobrze, że są jednak jeszcze ludzie, którzy wiedzą, która droga jest naprawdę wąska. Obyście kiedyś i Wy na niej się ostatecznie znaleźli.
PS.
Artykuł nie tyczy się wszystkich JW. Są tacy, którzy wiedzą jak jest w organizacji, ale nie podejmują działań ze względu na sankcje. Inni tracą wiarę już w cokolwiek, bo przeświadczeni byli, że organizacja równa się Bóg, co jest oczywistym kłamstwem. Inni też stracili wiarę i nie chcą jej odnaleźć lub weszli w tak dziwaczne rozważania, że wiara w YETI przy tym, w co obecnie wierzą, to nic nadzwyczajnego. To oczywiście ich sprawa, ale widać jakie spustoszenia powoduje ta organizacja.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Proszę pamiętać o wzajemnym szacunku i wyrażaniu tego odpowiednimi słowami. Nie musisz się zgadzać z naszym rozumowaniem. Komentarze są moderowane i pojawiają się z opóźnieniem. Obraźliwe lub nieodpowiednie będą usuwane.