W tej części zwrócimy uwagę na kolejną regułę, w oparciu o opracowanie Pana Roberta Caldini pt. "Wywieranie wpływu na ludzi(...)".
Reguła zaangażowania i konsekwencji - czyli podążanie za działaniami, w które się już zaangażowaliśmy.
Ogólnie rzecz ujmując, chodzi o to, że:
Jest to po prostu nasze obsesyjne pragnienie bycia konsekwentnym (i wyglądania na osobę konsekwentną w oczach innych ludzi). Kiedy dokonamy już wyboru lub zajmiemy stanowisko w jakiej sprawie, napotykamy
zarówno wewnątrz nas, jak i w innych, silny nacisk na zachowanie konsekwentne i zgodne z tym, w co już się zaangażowaliśmy. Naciski owe prowadzą nas do postępowania w sposób usprawiedliwiający naszą wcześniejszą decyzję . Po prostu przekonujemy siebie samych o słuszności podjętej decyzji, co niewątpliwie podnosi nasze samopoczucie.
Duże znaczenie w tym wypadku ma sam wybór, a raczej można rzec, samodzielność w dokonaniu wyboru. Jeżeli dokonałeś wyboru sam, to próbujesz go usprawiedliwić i w sposób konsekwentny się go trzymać - nawet wtedy jeśli nie był to dobry wybór.
Czy nie tak jest właśnie w wypadku wyboru dokonanego, co do przyłączenia się do organizacji CK JW? Poprzez różne mechanizmy zostałeś przekonany do podjęcia takiej, a nie innej decyzji, ale ostateczny ruch należał do Ciebie. Teraz konsekwentnie się go trzymasz bez względu na niepokojące informacje napływające z różnych stron.
Podobnie ma się sprawa z ludźmi od urodzenia w kulcie - przez lata są przekonywani do tego, aby "samodzielnie" podjąć decyzję, która ma ich zmotywować do oddania się organizacji. Oczywiście do tego dochodzą też inne mechanizmy, na które zwrócimy uwagę w kolejnych częściach.
Ciekawie podsumowuje to Caldini:
"Uparte trwanie przy raz podjętej decyzji pozwala nam na luksus zaprzestania dalszego myślenia o danej sprawie" - w istocie tak właśnie jest i tak się zdarza wśród Świadków Jehowy. Stąd wynika też ich wysoki stopień ignorancji i lekceważenie bodźców ostrzegawczych napływających z zewnątrz. Dokonali samodzielnego wyboru w oparciu - jak to mówią - o dowody biblijne i koniec. Zamykają się na inne argumenty lub od nich uciekają.
Ostatni akapit cytowanego fragmentu podkreśla znaczenie "włączonej taśmy konsekwencji". Działa tu automatyzm i niejako pozwala ograniczyć do minimum wysiłek myślenia. Czy rzeczywiście tak nie jest?
CK JW sugeruje, że bez nich nic nie osiągniesz pod kątem poznawania Biblii i Boga. Przedstawiają Ci zatem gotowe wnioski, które musisz przyjąć i z którymi NIE możesz się nie zgodzić. To jest wygodne, ale programuje Twój sposób myślenia i działania, a Ty sądzisz, że myślisz sam i że dokonujesz wolnych wyborów. Jesteś zaangażowany i konsekwentny w tym zaangażowaniu.
Z drugiej strony - samodzielne myślenie implikuje wnioski, które niekoniecznie będą takie, jakie przedstawia ciało kierownicze. A to może zburzyć Twój domek z kart i możesz zacząć odczuwać niepokój. Po co więc samodzielnie myśleć skoro podsuwają wszystko pod nos?
Kolejna sprawa to zaangażowanie w daną sprawę. To właśnie ono generuje poziom konsekwencji w działaniach. Im większe zaangażowanie tym później większy poziom konsekwencji.
W wypadku organizacji CK JW zaangażowanie istnieje od samego początku. Zaangażowanie to coś, do czego jesteś zachęcany od dziecka. Nie ma się zatem co dziwić, że poziom konsekwencji w działaniach JW jest tak wysoki. Dodatkowo poziom zaangażowania zwiększany jest na spotkaniach motywacyjnych typu zebrania czy kongresy. A publiczne zaangażowanie nasila zgodne z nim postępowanie.
Ciekawe jest też to, że zaangażowanie wyrażone przez pisemną deklarację zwiększa poziom konsekwencji w działaniu. Przykładowo może chodzić o realizację określonych celów i zmierzanie do nich. Zapisanie ich na kartce, początkowo nawet bardzo małych, zwiększa stopniowo poziom zaangażowania danej osoby w realizację tych celów.
W znanej firmie Amway Corporation jest to jedna z metod wpływania na pracowników. Do działania i osiągania coraz ambitniejszych celów motywuje się tam tak:
I na koniec jeszcze jedna wskazówka: ustal sobie cel i własnoręcznie go zapisz. Jakikolwiek by ten cel był, ważne jest, aby go ustalić i wiedzieć dokładnie, do czego się zmierza, a następnie to zapisać . Jest coś magicznego w samym akcie zapisania. Tak więc zapisz swój cel. Gdy go już osiągniesz, znajdź sobie i zapisz cel następny. W ten sposób zawsze będziesz do czegoś zmierzał.
I pozornie nie ma w tym nic złego, ale tego typu działania mają na celu jeszcze mocniej przywiązać daną osobę do organizacji i zmotywować do realizacji jej celów. Tak działa korporacja.
Czy coś Ci to przypomina? Czy nie podobnie CK JW motywuje swoich współpracowników do wypełniania "woli Bożej"?
Kolejny element, to badania, które udowadniają, że im więcej ktoś włoży wysiłku w swoje zaangażowanie, tym bardziej pozytywny ma stosunek do danej sprawy. Im większy trud tym większa lojalność i bardziej pozytywne postrzeganie danej grupy czy organizacji.
I tutaj otwarcie należy powiedzieć, że cała działalność JW opiera się na wysiłku i zaangażowaniu. A wraz za tym pojawia się, w większości wypadków, pozytywny stosunek do całej organizacji i CK JW.
Zauważ, że nawet najgorsze działania CK JW tj. jawne kłamstwa, ukrywanie dokumentacji ukazującej skalę pedofilii, fałszywe proroctwa i wiele innych ciemnych spraw - nie są w stanie odmienić opinii przeciętnego Świadka, że to "Boża organizacja". Dlaczego? Między innymi dlatego, że wpływ na to ma wysoki poziom zaangażowania JW w działalność organizacji CK JW.
Innym elementem jest tzw. technika stopy w drzwiach. Jest to strategia rozpoczynania od małej prośby, by ostatecznie uzyskać zgodę na prośbę większą. Chodzi o to, aby
za pomocą spełniania przez człowieka małych próśb manipulować jego obrazem własnej osoby, we własnych oczach.
Zamieniają w ten sposób zwyczajnego obywatela, w „obywatela zaangażowanego", klienta potencjalnego, w klienta rzeczywistego, jeńca w„kolaboranta". Kiedy bowiem uda się wywołać u człowieka tę początkową zmianę obrazu własnej osoby, jego dalsza uległość wobec odpowiednio dawkowanych nacisków będzie jedynie naturalną konsekwencją dążenia do zgodności z owym zmienionym obrazem jego własnej osoby.
Istotne znaczenie ma tu jednak, to, że działania w kierunku takiej zmiany muszą mieć charakter aktywny i publiczny, muszą wymagać pewnego wysiłku i osoba musi być przekonana, że wykonuje dane działania z własnej woli.
CK JW angażuje współwyznawców małymi krokami w wiele przedsięwzięć. Od "przyjdź pomóż posprzątać salę" czy "zgłoś się najpierw na odczytanie wersetu", po "możesz wspierać budowy sal" czy "zostać pionierem stałym". Wszystko to ma charakter publiczny. Same publiczne wypowiedzi w czasie tzw. "Strażnicy" generują to, iż człowiek utożsamia się z udzieloną wypowiedzią i staje się ona jego własnością. To z kolei zwiększa poziom zaangażowania i konsekwencji. Daje poczucie przywiązania i wiary w to, że sami doszliśmy do takich, a nie innych wniosków, pomimo, iż tak naprawdę wnioski nie są nasze. Po pewnym czasie Świadek "dąży do zgodności" ze zmienionym obrazem własnej osoby - od człowieka niezaangażowanego lub mało zaangażowanego do "duchowo mobilizującego innych" - w pełni oddanemu organizacji.
Stąd tak trudno uświadomić takiej osobie, że może się mylić i że wysnuwane wnioski niekoniecznie są prawdziwe.
Podsumowując:
Reguła zaangażowania i konsekwencji ma wpływ na wiele ludzkich zachowań. Także u JW oddziałuje na ich postępowanie i jest wykorzystywana przez CK do osiągnięcia określonych celów - celów zgodnych z filozofią organizacji. Sami JW też nieświadomie stosują różne techniki manipulacji, do czego przyuczani są na spotkaniach. Jedną z nich jest właśnie reguła zaangażowania i konsekwencji. Dopiero po przeanalizowaniu wielu elementów można to jednoznacznie stwierdzić.
Więcej o samej ww. zasadzie możesz znaleźć w książce. A kolejna reguła, o której krótko napiszemy w części 3, to "społeczny dowód słuszności".
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Proszę pamiętać o wzajemnym szacunku i wyrażaniu tego odpowiednimi słowami. Nie musisz się zgadzać z naszym rozumowaniem. Komentarze są moderowane i pojawiają się z opóźnieniem. Obraźliwe lub nieodpowiednie będą usuwane.