Bojaźń względem Boga obejmuje głęboki szacunek dla Niego i Jego zasad wraz z niechęcią do wszystkiego, co złe. Nie chcemy czynić tego co niewłaściwe m.in. ze względu na bojaźń wobec Boga. Faktem jest, że prawdziwa bojaźń, to rzadkość. W naszych czasach ludzie dążą do niezależności, a ich bogiem są często: nauka, tradycja, własne widzi mi się, materializm, przyjemności i wiele innych.
Świadkowie Jehowy, to jednak ludzie, którzy zazwyczaj chcą okazywać bojaźń względem Boga. Czy jednak rzeczywiście na pierwszym miejscu - jak to często podkreślają - jest Bóg, czy może jednak ciało kierownicze, które przejęło część przywilejów boskich?
Uważając się za jedynego pośrednika między Jezusem, a "drugimi owcami" CK oczekuje, iż oddawana im będzie należyta cześć i szacunek. I nie chodzi tu wyłącznie o czysto ludzi respekt, który należy się każdemu człowiekowi, lecz o szacunek niemalże boski. Dlaczego? Bo jak sami twierdzą łączy ich wyjątkowa więź z Bogiem Jehową. I tylko ich - ludzi - jak twierdzą - z grona tzw. 144 tysięcy.
Biorąc to pod uwagę, czy JW oddają im taką cześć jakiej oczekują- czy Ty jeżeli jesteś Świadkiem, to robisz?
Jeżeli uważasz, że tylko oni mają prawo wykładać, jak należy rozumieć Biblię, to właśnie oddajesz im taką nienależną chwałę. Sami stwierdzili, że są omylni, a jednak ogół ich "owiec" wielbi ich pośrednio jak bóstwo.
Czy tego typu postawa to już bałwochwalstwo? Jeżeli stawiasz cokolwiek ponad Boga - a w tym wypadku stawiasz człowieka ponad Stwórcę - to owszem - to jest bałwochwalstwo. I dość sprytnie zakamuflowane, bo 99.9% Świadków uważa, że nie robi niczego w tym względzie, co nie byłoby zgodne z wolą Bożą. Co innego jednak uważać, że nie robi się nic złego, a co innego nie robić. Jednak żeby to dostrzec, trzeba spojrzeć na sprawę z innej perspektywy niż tylko przez "Strażnicę".
Swego czasu CK JW w jednym z artykułów pisało, iż może zajść sytuacja, w której będą przez nich podane z pozoru nielogiczne wytyczne, które każdy JW powinien przyjąć, bo pochodzą od "niewolnika wiernego". Wyraźnie podkreślili, że te wskazówki i nakazy mogą być całkowicie paradoksalne, jednak ponieważ podaje je CK, to na pewno będą odpowiednie i właściwe dla każdego Świadka.
Zastanów się zatem drogi Świadku, czy tego typu wskazówki mogą pochodzić od Boga? Kiedy Bóg podawał komukolwiek nielogiczne wskazówki? Owszem były wytyczne, które wymagały zaufania do Stwórcy, ale zawsze one miały swoją logikę i sens. Tutaj ewidentnie przygotowuje się przeciętnych JW do bezmyślnego wykonywania poleceń bez względu na ich celowość i sens. A więc już z tego punktu widzenia widać, że wyżej stawiana jest w tej organizacji bojaźń względem człowieka niż względem Boga. Padnie rozkaz - a Ty masz go wykonać - bez zastanowienia się i bez dyskusji!
A przecież Biblia zachęca do korzystania w sposób odpowiedni ze swych władz poznawczych i sprawdzania wszystkich wytycznych, czy pochodzą od Boga. CK JW natomiast zachęca do bezkrytycznego wykonywania wszelkich poleceń, bez względu na konsekwencje.
W jednym z artykułów Strażnicy (w88/6 str. 8) napisano:
Jak zatem powyższa wskazówka ma się do myśli ze Strażnicy(w 2/2017 str. 26 ak.12)
Skoro CK bezpośrednio twierdzi, że nie są natchnieni przez Boga i mogą popełnić błąd, to skąd ślepe podporządkowanie i zaufanie Świadków do tych ludzi? Wielokrotnie powtarzane jest na łamach Strażnicy, że "nierozsądne jest poleganie na niedoskonałym człowieku". Skąd zatem wiara w to, że ci niedoskonali ludzie - ciało kierownicze - prowadzi JW do wybawienia, jeżeli Świadkowie NIE mogą tego sprawdzać samodzielnie poprzez analizę różnych materiałów poza Strażnicą?
Jeżeli jesteś JW pamiętaj, że tu chodzi o Twoje dobro i więź z Bogiem. Jeżeli ślepo ufasz człowiekowi, to skąd wiesz, że NIE popełnia on błędów doktrynalnych i nie udziela ZŁYCH wskazówek organizacyjnych?
Jak nazywa się człowieka, który wierzy we wszystko, co mu się powie i czyta tylko to, co mu podsunie ten, który uważa, że ma monopol na prawdę? Nazywa się człowiekiem łatwowiernym, wręcz naiwnym, czyż nie?
Czy tego typu postawa to już bałwochwalstwo? Jeżeli stawiasz cokolwiek ponad Boga - a w tym wypadku stawiasz człowieka ponad Stwórcę - to owszem - to jest bałwochwalstwo. I dość sprytnie zakamuflowane, bo 99.9% Świadków uważa, że nie robi niczego w tym względzie, co nie byłoby zgodne z wolą Bożą. Co innego jednak uważać, że nie robi się nic złego, a co innego nie robić. Jednak żeby to dostrzec, trzeba spojrzeć na sprawę z innej perspektywy niż tylko przez "Strażnicę".
Swego czasu CK JW w jednym z artykułów pisało, iż może zajść sytuacja, w której będą przez nich podane z pozoru nielogiczne wytyczne, które każdy JW powinien przyjąć, bo pochodzą od "niewolnika wiernego". Wyraźnie podkreślili, że te wskazówki i nakazy mogą być całkowicie paradoksalne, jednak ponieważ podaje je CK, to na pewno będą odpowiednie i właściwe dla każdego Świadka.
Zastanów się zatem drogi Świadku, czy tego typu wskazówki mogą pochodzić od Boga? Kiedy Bóg podawał komukolwiek nielogiczne wskazówki? Owszem były wytyczne, które wymagały zaufania do Stwórcy, ale zawsze one miały swoją logikę i sens. Tutaj ewidentnie przygotowuje się przeciętnych JW do bezmyślnego wykonywania poleceń bez względu na ich celowość i sens. A więc już z tego punktu widzenia widać, że wyżej stawiana jest w tej organizacji bojaźń względem człowieka niż względem Boga. Padnie rozkaz - a Ty masz go wykonać - bez zastanowienia się i bez dyskusji!
A przecież Biblia zachęca do korzystania w sposób odpowiedni ze swych władz poznawczych i sprawdzania wszystkich wytycznych, czy pochodzą od Boga. CK JW natomiast zachęca do bezkrytycznego wykonywania wszelkich poleceń, bez względu na konsekwencje.
(1): Umiłowani, nie wierzcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na świat. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, 1j 4]
W jednym z artykułów Strażnicy (w88/6 str. 8) napisano:
KOMU dziś można zaufać? Ziemskim przywódcom? Kroniki ich poczynań wskazują, jak nierozsądne jest poleganie na niedoskonałym człowieku. Dostrzegają to nawet ludzie, którzy w świecie uchodzą za mądrych. Na przykład w magazynie Vision napisano kiedyś, iż „najgorsze w obecnej sytuacji jest to, że nikt nie widzi z niej wyjścia”. A historyk ekonomii Robert Heilbroner zauważył: „Gnębi nas coś jeszcze, mianowicie podejrzenie, że nikt nie jest władny ani zdolny rozwiązać trapiących nas problemów”.
Jak zatem powyższa wskazówka ma się do myśli ze Strażnicy(w 2/2017 str. 26 ak.12)
Ciało Kierownicze nie jest natchnione przez Boga ani nieomylne. Dlatego może popełnić błąd przy wyjaśnianiu spraw doktrynalnych lub udzielaniu wskazówek organizacyjnych.
Skoro CK bezpośrednio twierdzi, że nie są natchnieni przez Boga i mogą popełnić błąd, to skąd ślepe podporządkowanie i zaufanie Świadków do tych ludzi? Wielokrotnie powtarzane jest na łamach Strażnicy, że "nierozsądne jest poleganie na niedoskonałym człowieku". Skąd zatem wiara w to, że ci niedoskonali ludzie - ciało kierownicze - prowadzi JW do wybawienia, jeżeli Świadkowie NIE mogą tego sprawdzać samodzielnie poprzez analizę różnych materiałów poza Strażnicą?
Jeżeli jesteś JW pamiętaj, że tu chodzi o Twoje dobro i więź z Bogiem. Jeżeli ślepo ufasz człowiekowi, to skąd wiesz, że NIE popełnia on błędów doktrynalnych i nie udziela ZŁYCH wskazówek organizacyjnych?
Jak nazywa się człowieka, który wierzy we wszystko, co mu się powie i czyta tylko to, co mu podsunie ten, który uważa, że ma monopol na prawdę? Nazywa się człowiekiem łatwowiernym, wręcz naiwnym, czyż nie?
(3): Nie pokładajcie ufności we władcach ani w żadnym synu ludzkim, u którego nie ma wybawienia. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, Ps 146]
A czy zastanawiałeś się kiedyś, jak będziesz tłumaczył się przed "Sędzią żywych i umarłych" z tego, że nie sprawdzałeś "jak się rzeczy mają", bo bezkrytycznie ufałeś człowiekowi? Powiesz, że okazywałeś bojaźń i zaufanie w stosunku do CK JW i stąd wierzyłeś, że mówi prawdę? Myślisz, że to wystarczy? Czym różnisz się od innych wyznań, gdzie przywódców stawia się na piedestale i zrzuca na nich odpowiedzialność za pomyślność duchową i więź z Bogiem?
Drogi JW - nie daj sobą manipulować - myśl samodzielnie! My nie chcemy Twojej krzywdy, ale wyłącznie tego, co dobre. Jeżeli nie zaczniesz sam weryfikować wszystkiego, to poniesiesz szkodę. A przecież lepiej zapobiegać, niż leczyć. Chyba, że bojaźń względem Boga, stawiasz NIŻEJ, niż bojaźń i strach względem człowieka.
Podsumowując:
CK JW zachęca swoje "owce" do wykonywania poleceń bez krytycznego spojrzenia na określone wytyczne. Chcą abyś teraz, a przede wszystkim w przyszłości działał bezmyślnie i wykonał każdy rozkaz, który podany zostanie na łamach "Strażnicy" lub innego "teokratycznego" czasopisma czy listu. Biblia natomiast zachęca do sprawdzania wszystkiego i korzystania w pełni z władz poznawczych, aby odróżniać to co właściwe od tego, co niewłaściwe.
Ślepe podporządkowanie CK JW świadczy, że bojaźń względem człowieka stawiasz wyżej niż bojaźń i posłuszeństwo względem Boga. Biblia zawiera wskazówki, które CK JW błędnie interpretuje, aby poprzeć własne teorie, a Ty bez zastanowienia je stosujesz. Stąd widać, że właśnie tak jest jak wyżej wspomniano, choć samo CK JW samo twierdzi, że "nie jest natchnione przez Boga ani nieomylne". Dlaczego zatem Ty uważasz ich za nieomylnych w każdej kwestii? Przemyśl sprawę i odpowiedz sobie sam na to pytanie.
PS.
Czy brałeś kiedykolwiek pod uwagę to, że skoro CK nie jest natchnione przez Boga, to i organizacja NIE jest kierowana Duchem Bożym? A skoro tak, to dlatego NIE stosuje ona w pełni biblijnych wytycznych, kieruje się faryzejskimi miernikami oraz wystawia dzieci na śmiertelne niebezpieczeństwo osłaniając seksualnych zboczeńców.
Ponadto drugie pytanie w czasie tzw. chrztu JW podkreśla, że przyłączasz się do organizacji kierowanej Duchem Bożym. Czy w związku z ww. okolicznościami, to jest rzeczywiście prawda? Obiektywnie podejdź do tego zagadnienia i szczerze odpowiedz sobie na to pytanie.
Musisz też mieć świadomość, że jesteś - podobnie jak my byliśmy - ofiarą manipulacji CK JW. I choć na razie może nie zdajesz sobie w pełni z tego sprawy, to jednak jeśli podejdziesz do sprawy z otwartym umysłem, to z pewnością zrozumiesz, o co w tym wszystkim chodzi. Teraz, często nieświadomie, okazujesz większą bojaźń przed człowiekiem (CK) niż przed Bogiem, choć często wmawia Ci się, że jest inaczej.
Podsumowując:
CK JW zachęca swoje "owce" do wykonywania poleceń bez krytycznego spojrzenia na określone wytyczne. Chcą abyś teraz, a przede wszystkim w przyszłości działał bezmyślnie i wykonał każdy rozkaz, który podany zostanie na łamach "Strażnicy" lub innego "teokratycznego" czasopisma czy listu. Biblia natomiast zachęca do sprawdzania wszystkiego i korzystania w pełni z władz poznawczych, aby odróżniać to co właściwe od tego, co niewłaściwe.
Ślepe podporządkowanie CK JW świadczy, że bojaźń względem człowieka stawiasz wyżej niż bojaźń i posłuszeństwo względem Boga. Biblia zawiera wskazówki, które CK JW błędnie interpretuje, aby poprzeć własne teorie, a Ty bez zastanowienia je stosujesz. Stąd widać, że właśnie tak jest jak wyżej wspomniano, choć samo CK JW samo twierdzi, że "nie jest natchnione przez Boga ani nieomylne". Dlaczego zatem Ty uważasz ich za nieomylnych w każdej kwestii? Przemyśl sprawę i odpowiedz sobie sam na to pytanie.
PS.
Czy brałeś kiedykolwiek pod uwagę to, że skoro CK nie jest natchnione przez Boga, to i organizacja NIE jest kierowana Duchem Bożym? A skoro tak, to dlatego NIE stosuje ona w pełni biblijnych wytycznych, kieruje się faryzejskimi miernikami oraz wystawia dzieci na śmiertelne niebezpieczeństwo osłaniając seksualnych zboczeńców.
Ponadto drugie pytanie w czasie tzw. chrztu JW podkreśla, że przyłączasz się do organizacji kierowanej Duchem Bożym. Czy w związku z ww. okolicznościami, to jest rzeczywiście prawda? Obiektywnie podejdź do tego zagadnienia i szczerze odpowiedz sobie na to pytanie.
Musisz też mieć świadomość, że jesteś - podobnie jak my byliśmy - ofiarą manipulacji CK JW. I choć na razie może nie zdajesz sobie w pełni z tego sprawy, to jednak jeśli podejdziesz do sprawy z otwartym umysłem, to z pewnością zrozumiesz, o co w tym wszystkim chodzi. Teraz, często nieświadomie, okazujesz większą bojaźń przed człowiekiem (CK) niż przed Bogiem, choć często wmawia Ci się, że jest inaczej.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Proszę pamiętać o wzajemnym szacunku i wyrażaniu tego odpowiednimi słowami. Nie musisz się zgadzać z naszym rozumowaniem. Komentarze są moderowane i pojawiają się z opóźnieniem. Obraźliwe lub nieodpowiednie będą usuwane.